piątek, 23 grudnia 2011

ciasteczkowo

na dzisiejszy podwieczorek będą ciasteczka bezglutenowe w wersji ryżowo-kokosowej

na ciasteczka potrzeba:
200 g kaszki dla bobasa ryżowej, bezglutenowej bezsmakowej
1 kostka masła (rozpuszczona)
opakowanie wiórków kokosowych
2 łyżki mąki kukurydzianej
cynamon i imbir
3 duże jajka wiejskie od szczęśliwszych kur

wymieszać wszystko, ulepić małe placuszki i pie cna pergaminie

na każde ciasteczko powędrowała łyżeczka borówki zasmażanej hand-made-KGW-Szreniawa

w domu pachnie obłędnie, palą się lampki na choince, jest cisza i spokój, koty śpią... można zasiadać do drutowej robótki z herbatą z miodem wrzosowym

poniedziałek, 31 października 2011

dyniowate

jesiennie dyniowato w dwóch wersjach:
1. na słono: - zupa dyniowo-selerowo-ziemniakowo-cebulowa + biały pieprz, curry i szczypta szafranu
2. na wytrawnie-słodko: marmolada dyniowo-pomarańczowo-bananowa + cynamon i imbirrrrr. Żadnego cukru! ale płatki migdałowe i owszem

idę mieszać w garach :-)

niedziela, 2 października 2011

popołudnie fauna

dzisiejszy podwieczorek będzie na tarasie, z plackiem jesienno śliwkowym w pełnej krasie :-) do tego astry, jabłka i słońce jesienne...

sobota, 1 października 2011

piczka-zasadniczka

skoro się zakupiło milion kilogramów pomidorów na Rynku Łazarskim (chwilowa zdrada jeżyckiego...) to trzeba coś z nimi zrobić -a więc: seria małych piczek-zasadniczek w dwóch wersjach: 1) dla bezglutenowców z mąki kukurydzianej, 2) dla reszty świata mąka żytnia razowa. reszta standard, ale koniecznie z kaparami!

już po upieczeniu, takie skwierczące posypać rukolą i młodym szpinaczkiem + białe wino rzecz jasna

środa, 28 września 2011

sowami jesień się zaczyna

wzorek b. prosty - od Sis. D., sztywny filc, parę cekinków i już się sowie oczy świecą ciemną nocą - uhu, uhu!...

środa, 24 sierpnia 2011

guzikowanie


u Zosi (mojej prababci) było pudełko z guzikami, na biurku - ulubiona zabawa to grzebanie w tym pudełku, potem do zbiorów zośkowych dołączyły inne odziedziczone guzikowe zbiory, czasem do metalowego pudełka coś się samo dorzuca i tak rośnie, narasta, guzik na guziku, starocie o nowe modele, modne i vintage, pojedyncze i w stadkach guzikowych

jesienią będzie moda na guzikową biżuterię - zaczynam




wirkowo-makatkowo-kołderkowo


są! kołderka i makatka - powstały po dłuuuuugim czekaniu na wenę twórczą :-)

wtorek, 9 sierpnia 2011

batowanie

najnowsza obsesja - szycie baty (to taka suknia z falbaniastym ogonem do flamenco), kolektywne i zbiorowe, z dyskusjami i deliberacjami (jaki kolor? jaka lamówka? jakie nici? jak się nawleka nici!?), uczenie się szycia, wszywania, obrzucania, lamówkowania. Przyjemna robota na letnie (chłodne) dni. Wykrój z internetu, przeskalowanie go do rozmiarów przyszłych tancerek, zakup kilogramów materiałów i kilometrów dodatków i... miłe dnie spędzane na wspólnym szyciu. Zamiast darcia pierza - szyjemy baty. Niczym Ziemia Obiecana

piątek, 24 czerwca 2011

letnie na-tarcie

letnie na-tarcie warzywno-owocowe i powstała tarta kukurydziana z warzywami, w wersji bezglutenowej:
1. ciasto drożdżowe (mleko, drożdże, ciut oliwy z oliwek, mąka kukurydziana)
2. podsmażona na półtwardo, na oliwie, włoszczyzna: marchewka, kalarepka (liście też!), pietruszka, selerowy korzeń i selerowe liście, mały por, gałązka lubczyku też się nada
3. na formę, posypać mozzarelką
4. zapiec
5. czas pieczenia umilać sobie zagryzaniem zielonego groszku
5. wcinać!

poniedziałek, 6 czerwca 2011

przepis na księżyc

księżyc w pełni, ażurowy zawisł w mojej pracowni, jak go zrobić?
1. zainspirować się http://shannonsouth.wordpress.com/2011/01/10/upcycled-doily-lamp/
2. zakupić w kiosku w Stegnie za 4,50 zł piłkę plażową średniej wielkości (jeśli sie mieszka w bloku i nie chce się mieć księżyca przed nosem)
3. wynaleźć w przepastnej szafie stare koronki (najlepsze szydełkowe i drutowe - klockowe się średnio sprawdziły - kiepski "naciąg" mają)
4. obszyć piłkę plażową koronkami (ja zszywałam je dosyć ciasno i mocno) - radze usunąć z najbliższego otoczenia osoby wrażliwe na przekleństwa
5. ugotować eko-krochmal (z mąki ziemniaczanej) i mocno maczać piłkę z koronkami w tym glucie
6. dać temu wszystkiemu wyschnąć
7. delikatnie odkleić serwetki od piłki
8. wypuścić powietrze z piłki i ją wyciągnąć z wnętrza księżyca
9. zawiesić u powały
10 zachwycić się!

wtorek, 17 maja 2011

chmursko

Bycie w mieście to też bycie wśród chmur - wyrosły na trawie, obok tulipanów, Poznań też może być poetycki. Moje ulubione to Genowefy Jakubowskiej-Fijałkowskiej "schizofreniczki wariują w maju".
To idę zwariować. Do reszty.

niedziela, 15 maja 2011

wróżba robótkowa

kolory na kołderkę wybrane, wzór jeszcze się tworzy, ale... pewna Gabrysia nawet nie wie czego się będzie uczyć musiała... krzyżyki-haczyki, szydełka-krzesełka, moteczki-puszeczki, igiełki-widełki, kolory to zmory, a ciotki-gilgotki nauczą wszystkiego

makatkowanie literkowanie

pewien chłopiec "z-wirkowy"
literki sobie wkładał będzie do głowy
by mu się nie myliło
parę z nich na makatkę wskoczyło
taki to pomysł nowy

sobota, 7 maja 2011

nadchodzą oni...

nadchodzą, słychać tupot łapek. Uszyte bardzo dawno na pewną kołderkę, ale wzór całkiem-całkiem. Wskoczą na podkładki pod talerze - i pojadą do Bydgoszczy

uprawy tarasowe


taras też człowiek i potrzebuje stokrotek, trzmieliny świeżutkiej, agresywnego rdestnika, fioletowego reo prosto z Meksyku i... nawet przekwitłej sasanki. W kolejce czeka komarzyca z aksamitką, i w tym roku zdecydowanie idziemy w fioletowe surfinie...

piątek, 6 maja 2011

hatifnaty


zielone hatifnaty już są! obrać ich, ugotować bezlitośnie, do pieca pod kołderką beszamelową i gałkowo-muszkatałową i... jeść! albo na zupę, albo na zimno z octem balsamicznym lekuchno i parmezanem - uczta hatifnatowa! (tylko nie można myśleć, że jak to są hatifnaty to one mają oczy...)

arka przypływa


dawno, dawno temu zaczęła płynąć w moim kierunku afrykańska arka - z dziki zwierzętami, na batikowych falach, ale... coś długo płynie. Teraz znów się pojawiła na horyzoncie - na jej pokład wsiądą jeszcze pelikany i gepardy, no i w zasadzie samą arkę czas zacząć budować... i paski tęczy układać i gołębia z koronki wypatrywać... coś czuję, że wiosna twórcza będzie :-)

czwartek, 5 maja 2011

koralowanie


na modę folkową, kolorową, radosną odpowiadam koralami - materiał jak zwykle od siostry Allegro, korale drewniane z demobilu, kolorowy kordonek z szuflady, odkurzona maszyna do szycia i... wiosna radosna!