Bycie w mieście to też bycie wśród chmur - wyrosły na trawie, obok tulipanów, Poznań też może być poetycki. Moje ulubione to Genowefy Jakubowskiej-Fijałkowskiej "schizofreniczki wariują w maju".
To idę zwariować. Do reszty.
wtorek, 17 maja 2011
niedziela, 15 maja 2011
wróżba robótkowa
makatkowanie literkowanie
sobota, 7 maja 2011
nadchodzą oni...
uprawy tarasowe
piątek, 6 maja 2011
hatifnaty
arka przypływa
dawno, dawno temu zaczęła płynąć w moim kierunku afrykańska arka - z dziki zwierzętami, na batikowych falach, ale... coś długo płynie. Teraz znów się pojawiła na horyzoncie - na jej pokład wsiądą jeszcze pelikany i gepardy, no i w zasadzie samą arkę czas zacząć budować... i paski tęczy układać i gołębia z koronki wypatrywać... coś czuję, że wiosna twórcza będzie :-)
czwartek, 5 maja 2011
koralowanie
Subskrybuj:
Posty (Atom)